uno, dos...tres!
Wybiła nasza wielka godzina:) Przyszedł czas, po którym według niektórych powinniśmy zamienić nasz Luśkowy poligon na wczasy pod palmami ;) Faktycznie, wiele się zmieniło od kiedy pierwszy raz we troje przekroczyliśmy próg domu – Pola mniej śpi i mniej płacze (za to zdecydowanie głośniej). Objawia swój lwi charakterek coraz częściej i już teraz wiem jakim wyzwaniem będzie dalsze jej wychowywanie – już teraz dokładnie wie, czego chce a na co nie ma ochoty. Nie ma też oporów przed głośnym i dobitnym komunikowaniem swoich potrzeb. Jest cierpliwa do czasu – a po tym czasie następuje nieuchronnie wybuch dzikiej złości. Więcej umie i my coraz więcej o niej wiemy. Wiemy też więcej o sobie dzięki niej, ale to już materiał na osobnego posta. Dziś świętujemy trzymiesięcznice dziecia i to na niej się skupimy. Tak więc trzymiesięczna Luśka: - potrafi trzymać głowę wysoko w górze i unosić na rękach całą klatkę piersiową. Wygląda przy tym jak mała syrenka… albo foczka :) - lubi gadać z mamą ...