Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Czas start!

Obraz
Z choinki powoli opadają igły i czas pomyśleć o tym, co przed nami. Piękne mieliśmy święta. Pogodne, rodzinne, snieżne. Luśka oszalała na punkcie Mikołaja, zdaje się że zostaną dobrymi przyjaciółmi ;) Pierwsze święta we czwórkę. Kudłata niewiele rozumie ze świątecznego zamieszania, ale bycie razem w wymiarze 24h bardzo jej odpowiada. Nam wszystkim jest z tym zresztą bardzo dobrze :) Ciepło, smacznie, wsród bliskich. Bez pośpiechu i poganiania. I na dodatek śnieg spadł! I sanki były. I śnieżne wojny. Czego chcieć więcej od świąt? Końcówka roku jest zawsze moja. Taka ze mnie wystrzałowa dziewczyna ;) W tym roku Luśka zaskoczyła mnie urodzinową laurką. Pierwszą własnoręcznie i z nieprzymuszonej woli narysowaną.      Picasso się chowa :) I oto mamy nowy rok. Świeżutki, jeszcze pachnący nowością. Czekający aż określimy cele, plany, marzenia. Dla mojej rodziny to kolejne kroki milowe. Kudłata skończy pierwszy rok życia, Luśka pierwszy rok przedszkola. Będziemy łączyli i