Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2013

Pozdrawiamy...

Obraz
...ze słonecznego długiego weekendu :)

Siama.

Obraz
Odsmoczkowała się. Sama. Nie wiadomo kiedy i jak, po prostu się stało. Po raz kolejny udowodniła, że za nic ma rodzicielskie plany i skedżule :D Z odpieluchowaniem tak łatwo niestety nie pójdzie. Na nocnik reaguje jak na zapowiedź Hiroszimy co najmniej i z gołym tyłkiem potrafi zwiać w najciemniejszy kąt z prędkością światła. Nie bardzo możemy się dowiedzieć o co chodzi z tym strachem. Wywiad środowiskowy nie wskazuje żadnych realnych obaw, urojeń tym bardziej. Innymi słowy gra - ale, o matko, jak skutecznie ;) Są jeszcze takie dni (najwyraźniej dane matce jako ten wyjątek potwierdzający regułę), że siada na nocnik niemal ze śpiewem na ustach. Siada i gada. Zrobi, wstanie, pożegna się z wydalinami kurtuazyjnie - no problem. A potem znów slalom z przeszkodami. Wszystko chce teraz sama. Schody, winda, wdrapywanie się do samochodowego fotelika. Łyżka, widelec, nóż... cholera, nóż! Tępy nie tępy, fobia mi została. Nawet do wanny chce sama włazić ;) I gada. Bez przerwy, nie jestem przekon

Moje dziś

Obraz
Z braku czasu zapominam ostatnio o wszystkim, łącznie z blogiem. Dłuższy post jednakowoż smaży się i już za chwileczkę... a tymczasem kadr z NAJukochańszej bajki Luśki. Ona-kocha. Ja-oglądam i choć często padam ze śmiechu powiem Wam - codziennie czuję się jak ten miś :D