Jak mówi piesek??

Nasza Miećka nie szczeka. Szczekanie ma w głębokiej pogardzie i jedynymi wykorzystywanymi przez nią 'onomatopejami' są charakterystyczne dla bokserów parskania i śpiewy, czy raczej ciche zawodzenia wynikające z dzikiej radości. Miećkowa awersja do hałasu jest faktem powszechnie znanym i przez bliższą i dalszą familię uznawanym za całkiem normalny. Nie zmienia to jednak faktu, że owa bliższa i dalsza usilnie próbuje na Luśce wymusić skojarzenie: piesek=hau, hau! No a jakże to, skoro oczywistą oczywistością jest, że piesek = buuuu buuuu? Na nic powtarzanie, próby puszczania "właściwych" psich odgłosów z nośników różnej maści - Luśka wie swoje i już :D  Podobnie jest z rybką, przez Polkę ochrzczoną roboczym 'lili'... szczęśliwie nie osiągnęliśmy jeszcze punktu pytań niechcianych, więc imieniem 'lili' tytułowane są bez żenady i po równo rybki akwariowe, rybka mini mini i makrele w supermarkecie. Wszelakie próby rozróżnienia produktów spożywczych od ulubieńców rodziny póki co spełzają na niczym. Mnie to na rękę, nie muszę się tłumaczyć ze zbrodniczych czynów dokonywanych na tych lub innych wodnych zyjątkach :D
Słownik osiemnastomiesięcznej (!!!) Luśki wykracza jednak znacznie poza tę dziwną parę. Właściwie, żeby być precyzyjnym, trzeba by rzec, że buzia jej się nie zamyka. I większość słów  ma paradoksalnie znaczenie bardzo zbliżone do pierwowzorów :) Mamy więc mamę i tatę w odmianach wszelakich - od informacyjnego mamooo/tatooo, przez objaśniające mamii/tatii, po rozdzierające mamuuuuu/tatuuu. Mamy babu i dziadziu, tota  na zmianę z Ola (czyli każda ciocia), jujek (czyt. wujek). Jest pan i pani, tu i tam i to i tak. I (dźwiękonaśladowczo) kot, koń, kura, kaczka, krowa, koza, owca, żaba, małpa, słoń... cały zwierzyniec! I sisi (siku), i ku (pa), i jee (ść), i aaa (spać) i chce, i bam. I  mimi (telewizja, analogia do MiniMini niestety słuszna). I caaaałe mnóstwo innych słówek :))) Powtarza i tworzy i gada bez przerwy - nawet przez sen! A ludzie się gapią i gapią. Wszędzie. Czasem ze złością, bo akurat gadanie zagłusza im najnowsze plotki albo coś (bardzo ważnego) co właśnie powiedziała pani za rogiem do kogoś zupełnie innego. Czasem z pobłażaniem albo zniecierpliwieniem, albo ze współczuciem, albo (co najgorsze) z jedną z tysiącpięćsetstodziewięćset złotych rad. A mnie to wcale nie działa na nerwy :D Ja się cieszę i bawię i dumna jestem jak paw i zachęcam ją do gadania jak tylko potrafię. Uwielbiam tę nić porozumienia, ten nowy rodzaj komunikacji. I naprawdę nie przeraża mnie tysiąc pytań do... i nie, nie sądzę, że najważniejsze czego trzeba nauczyć dziecko jak najszybciej to milczeć kiedy się go nie pyta ;]


Komentarze

  1. Brawo dla Luśki, moja Ania nie ma tak bogatego słownika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luśka gaduła przeogromna, nic jej nie powstrzyma :D

      Usuń
  2. :) jak środowisko kształtuje percepcję :DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem mnie to przeraża, zwłaszcza kiedy środowisko delikatnie mówiąc odbiega od ogólnie przyjętych norm :D Ale cóż, przynajmniej się dziecko różnorodności dziwić nie będzie :)

      Usuń
  3. Serdecznie Witamy!
    i na KONKURSY do siebie zapraszamy!

    http://pannamiijejzabawki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój skupia się na razie głównie na odgłosach zwierząt. Ostatnio naliczyłam 11 różnych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie, zwierzęta miały największe wzięcie na początku... a teraz Luśka z upodobaniem nazywa przedmioty codziennego użytku :D

      Usuń
  5. Bardzo mi się podoba ta nazwa, brzuchata do lata, pięknie to wymyśliłaś! Mi moja Zuzka właśnie po plecach skacze, więc nie doczytam do końca, ale pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie... brzuchata do lata byłam prawie dwa lata temu - jak ten czas leci, niemożliwe :D Pozdrawiam cieplutko!!!

      Usuń
  6. Many weight loss supplements largely depends on the record from the other users to recognize the signs and symptoms
    of this illness that is often compared to that of tramadol, a
    pain-relieving medication. By the way now
    collagen renewal plus has been used historically for medicinal purposes, including as a pain reliever.


    Feel free to surf to my web page: kollagenintensivscam.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad :)

Popularne posty z tego bloga

Mija :)

Nocnikowe love i 38 tydzień

Dziesięć rzeczy, których chciałabym nauczyć moje dzieci.