Najświeższy :)

Jest moim największym zaskoczeniem, bo chociaż kiedyś w zamierzchłych bezdzietnych czasach dokładnie taki miałam plan, to nie spodziewałam się że aż tak dokładnie uda mi się go zrealizować. Mój mały chłopczyk - Wojtuś <3


Na razie mogę tylko rozpływać się w zachwytach... nie osiągnęliśmy jeszcze okresu buntów, negatywnych emocji, trudnych momentów ;) To wszystko przed nami. Na razie jest doskonały - pogodny, uśmiechnięty, zrównoważony, cierpliwy. Gdyby jeszcze spał w nocy postawiłabym mu pomnik ;) Jest ulubieńcem swoich sióstr, rodzyneczkiem i całuśnym słodziakiem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mija :)

Nocnikowe love i 38 tydzień

Dziesięć rzeczy, których chciałabym nauczyć moje dzieci.