Wymarzonych Świąt!

Nasze pierwsze Święta w NASZYM domu. Pierwsza choinka stanęła w kącie pokoju wcześnie i już od tygodnie, ozdabia, tworzy nastrój, łagodzi i uspokaja. Luśka sama ubierała - nawet czubek zamontowała z wysokości tatowych ramion :) Piękna?


W momentach przedświątecznego wyciszenia, stworzyłyśmy wspólnie waciane bałwanki - w prezencie dla dziadków. Pomysł podpatrzony u Agnieszki i Adasia bardzo się Luśce spodobał i jak rzadko dotrwała do samego końca zabawy.


Ostatnie dni upłynęły nam na sprzątaniu i pichceniu. Piekłam z zapałem, a co upiekłam ozdabialiśmy wspólnie.
Oto Luśka z piernikowym pozdrowieniem :D


 Teraz pozostaje nam jedynie odprasować się i grzecznie czekać na początki świętowania.

Czekające nas Święta po raz kolejny będą wyjątkowe bo znów, jak trzy lata temu kiedy zaczynałam pisać bloga, czekamy na kogoś nowego :) Będą to więc dla nas dni wypełnione radością, oczekiwaniem i nadzieją. To dobra wróżba na Nowy Rok :)

I tego samego życzymy Wam wszystkim
Nadziei.
Spokoju.
Radości z chwil, którymi możemy się cieszyć tylko teraz.

Komentarze

  1. i Wam również.
    a za rok w powiększonym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego co najlepsze :)
    Ależ ona ma uroczy uśmiech !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała Buzia się śmieje :) Nie wiem po kim, żadne z nas nie ma aż tak powalającej aparycji ;)

      Usuń
  3. Piękne te pomarańcze. A bałwanki też podkradnę na przyszły rok
    Bo na razie Tymon raczej niszczy, niż tworzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też musiałam zabrać po ukończeniu :) Pola jeszcze nie nabrała chęci cieszenia się ukończonym dziełem i jak tylko zrobi zaczyna poddawać eksperymentom...

      Usuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad :)

Popularne posty z tego bloga

Mija :)

Nocnikowe love i 38 tydzień

Dziesięć rzeczy, których chciałabym nauczyć moje dzieci.